Jeśli nie chcesz być zapomnianym szybko po śmierci, albo zaraz pisz rzeczy warte przeczytania,
albo czyń rzeczy warte opisania.

 - Benjamin Franklin

Odświeżyłem Informator Górski Wyróżniony

W ostatnich miesiącach więcej czasu poświęciłem na projekty, które z różnych powodów zostały przeze mnie zarzucone / zaniedbane w ostatnich latach. Jednym z nich jest Informator Górski - strona o turystyce górskiej, którą stworzyłem na bazie Fanpage'a Facebookowego "Miejsca w Górach, o których nie miałeś pojęcia", a obecnie - po prostu - Informator Górski.

Czytaj dalej...

Odróżnianie prawdy od kłamstwa w Interencie. Rosyjska (i nie tylko) dezinformacja

Na pierwszym roku studiów historycznych na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach miałem przedmiot o dumnej nazwie "Wstęp do badań historyczmych", prowadzony wtedy przez obecnego profesora Ryszarda Kaczmarka. W dzisiejszych czasach, zmodyfikowana wersja tego przedmiotu powinna trafić do kanonu nauczania na poziomie licealnym. Nie dlatego że potrzebujemy więcej osób badających historię, a dlatego, że największą wartością tego przedmiotu była nauka krytycznego przyjmowania informacji i ich weryfikacji. W dzisiejszych czasach jest to szczególnie potrzebne ze względu na dostępność nieprzefiltrowanej wiedzy w Internecie a także, a może głównie, ze względu na działalność komórek szerzących dezinformacje działających na zlecenie Rosji i (prawdopodobnie) innych mocarstw.

Czytaj dalej...

Nowe miejsce na trening w Katowicach. Moje miejsce

Bardzo dawno nie pisałem na tym blogu. W zasadzie to już chyba... 7 lat? W tym czasie dużo się działo, zacząłem kilka projektów webowych - strony Fitnessowy.NET, Informator Górski, potem moja strona trenerska... Wszystko to zabierało czas, którego zabrakło na prowadzenie tego bloga. Napisałbym że się to zmieni, ale... bym skłamał. Dlatego nie owijając w bawełnę zapraszam na moje miejsce - stacjonarne. Czyli do mojego studia treningu personalnego LIFT, które otwarłem w Katowicach

Czytaj dalej...

Weźcie, kur... myślcie (spam na Facebooku)

Od kilku dni mam oś czasu zawaloną spamerskimi postami w takiej ilości, że zaczynam wątpić w ludzką inteligencję. Serio. Ile, kur... razy można się nabrać na to samo? Schemat jest dokładnie taki sam: coś co wygląda na mema, pokazany tylko kawałek (aby zaciekawić i użytkownik kliknął), najczęściej jeszcze z informacja że ktoś tam (nieznany) wrzucił to info do jakiejś grupy. A to wszystko z linkami z totalnie nieznanych domen (albo z rejestru darmówek .co.pl. albo udające wiarygodne domeny (np. literówka - zamiast przykładowo tvpinfo.pl jest tvpnifo.pl) . Klikasz - przegrywasz. Udostępniasz to mimowolnie dalej, i koło się nakręca. A uwierz mi, nie chcesz tego udostępniać, bo osoba regularnie podająca dalej spam wśród znajomych na Fejsie to trochę jak ten gośc, który przychodzi na domówkę w śmierdzących skarpetkach. Niby głupio wyprosić, ale ile kur.. można.

Czytaj dalej...
Subskrybuj to źródło RSS