Jeśli nie chcesz być zapomnianym szybko po śmierci, albo zaraz pisz rzeczy warte przeczytania,
albo czyń rzeczy warte opisania.

 - Benjamin Franklin

Serwis Reby

Jako że już dawno nie grzebałem przy Fordzie, zachciało mi się przeserwisować amortyzator. A w zasadzie, to wczoraj miałem ochotę pojeździć, ale ze względu na opłakany stan roweru po tygodniu stania, bez mycia, po kąpieli błotno-solnej, nie mogłem nigdzie się ruszyć. Amortyzator zachowywał się dziwnie, a łańcuch zardzewiał do tego stopnia, że nie dało się ruszyć ogniwami. No cóż - "się smaruje, się jeździ", a ja tylko psikałem WD40 który tak doskonale zabezpiecza przed korozją, jak prezerwatywy przed bólami głowy.
Jako że znałem cenę serwisu amortyzatora u przedstawicela, jak i w tyskim rowerowym, to stwierdziłem że "upadli na łeb", i nie będę płacił od 100 do 300 zł, za to, że ktoś rozbierze amortyzator, naleje oleju, poczyści, wymieni uszczelki i skręci. Zamówiłem więc w Intercarsie opakowanie oleju do amortyzatorów motocyklowych (olej do amorów rowerowych to to samo, tylko przepakowywane w mniejsze opakowania i 3x droższe), wzięłem przy okazji nowy pasek klinowy do Escorta i pojechałem do Szymona na warsztat.
Uzbrojony w serwisówkę Rock Shox'a zabrałem się do roboty, która jak się okazało jest lekka, łatwa i przyjemna. W zasadzie wystarczy parę podstawowych narzędzi, strzykawkę, pompkę do amortyzatorów i można zabrać się do roboty. Przez chwilę przyszło mi na myśl, że mógłbym z tego zrobić serwisówkę, ale - szczerze mówiąc - nie chciało mi się pstrykać fotek krok po kroku i do tego pisać szczegółowych opisów, które i tak można ściągnąć (w języku angielskim) ze strony SRAM'a . Jedyne czego przy tej robocie żałuję, to to że nie pożyczyłem po prostu od Szymona nasadki 24, której nie miałem w domu, i nie zrobiłem tego na spokojnie przy biurku.

Dla tych, których to interesuje, skrócony opis konserwacji Reby:

Co trzeba mieć:

  • komplet kluczy imbusowych, w tym 1.5 mm! (nie ma w większości "multi-tooli")
  • klucz nasadowy z nasadkami 10 oraz 24. Nasadkę 10 można zastąpić dobrym kluczem płaskim lub płasko-oczkowym
  • olej, najlepiej 5W lub 2.5W, żadne samochodowe - amortyzatorowy do motocykli. nie pieni się:-) , producent zaleca inny olej do dolnych lag - 15W, ale ja go nie użyłem, i zalałem górę i dół 5w.
  • szmaty!
  • młotek z plastikową / gumową końcówką
  • strzykawkę z podziałką
  • alkohol, lub coś do oczyszczania powierzchni - ja użyłem odpowiednika WD40, trochę lepszej jakości :)
  • trochę wolnego miejsca
  • pojemnik na zużyty olej
  • pompkę do amortyzatorów

 

Serwis Reby krok po kroku:

  1. spuszczamy powietrze z obu komór amortyzatora
  2. wyciągamy pokrętło "rebound"
  3. używając klucza imbusowego popuszczamy - kilka obrotów - śrubę znajdującą się pod pokrętłem "rebound"
  4. używając klucza 10 popuszczamy nakrętkę na wentylu. Opuszczamy ja do pozilmu, w którym będzie delikatnie wystawać poza wentyl.
  5. lekko stukamy plastikowym lub gumowym młotkiem po śrubach, tak aby "lagi" puściły. Trzeba trochę się nastukać, ale "nic na siłę"
  6. wyciągamy golenie z obudowy amortyzatora. Można zaprzeć się o łukowe sklepienie nad kołem i o półkę, do której przymocowana jest rura sterowa. Powinny wyjść względnie lekko.
  7. Czyścimy golenie
  8. Jeśli mamy do dyspozycji dobrą, czystą szmatę, i mamy na czym ją "wsadzić" do lag amortyzaotra, możemy je w ten sposób oczyścić od wewnątrz

Na tym etapie, jeśli nie planujemy wymiany oleju w systemie Motion Control możemy poprzestać, i skręcić amortyzator w ten sam sposób, w jaki go rozkręciliśmy.
Przy pompowaniu amora trzeba pamiętać o tym, żeby zacząc od komory pozytywnej.

Jeśli chcemy wymienić olej w Motion Control, musimy się jeszcze trochę "pomęczyć", ale do tego odsyłam już do wspomnianej wcześniej serwisówki. W tym przypadku należy sprawdzić przed demontażem MC ile oleju producent przewiduje do danego modelu amortyzatora, w przypadku Reby U-Turn jest to 110 ml.

Reba w trakcie serwisu

 

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.